30 sierpnia 2017
Wyrosły nam drzewa!
Wykonawca zasadził już pierwsze sztuki. Na kolejne trzeba będzie poczekać do października. Drzewa są kopane z gruntu i aby dobrze się przyjęły musimy zaczekać do czasu, kiedy ustanie okres ich pełnej wegetacji.
Ale już dzisiaj cieszymy się z posadzonych katalp.
Katalpa, czyli surmia, pochodzi z południowo-wschodniej części USA oraz Azji. Przede wszystkim jest to drzewo należące do grupy szybko rosnących, dobrze znoszą zanieczyszczone miejskie powietrze i nadają się do sadzenia nawet przy ruchliwych ulicach i parkingach.
Charakteryzuje się wielkimi, sercowatymi liśćmi. Najpierw one przyciągają wzrok, chociaż pojawiają się późno i „nie wybuchają” jak w przypadku innych roślin, tylko powoli rozwijają się z pączków – w maju, a nawet w czerwcu
„Aurea” – ma aksamitne, bladożółte liści i może dorastać do 20 m wysokości. Ma malowniczą, szeroką koronę, duże liście dające latem chłodny cień, zachwycające, wonne kwiaty podobne do storczyków, a ekstrawagancji dodają jej długie strąki, utrzymujące się na gałęziach nawet zimą.
Docelowo będą wsadzone 6 katalp kulistych i 3 w odmianie Aurea.
Dodatkowym akcentem będzie śliwa pisardi.
Osiąga do 5m wysokości i 3m szerokości. Posiada ciemnopurpurowe liście: ich intensywny kolor nie zmienia się przez cały okres wegetacji. Liście pojawiają się wcześnie – po intensywnym wiosennym kwitnieniu – i długo utrzymują się na drzewie: nawet po pierwszych przymrozkach.
Śliwa kwitnie w kwietniu jako jedna z pierwszych w ogrodzie, bardzo wczesną wiosną razem z forsycjami, gdy wiele innych roślin dopiero budzi się z zimowego snu. Kwiaty sprawiają, że drzewko w kwietniu staje się pięknym różowym obłokiem.
Aby osłonić nasz mały park od ulicy, na początku podwórka posadziliśmy pęcherznicę.