Rewitalizacja podwórza - inicjatywa lokalna współfinansowana ze środków budżetu Miasta Katowice
Chcemy aby było pięknie i bezpiecznie :)

KRONIKA REWITALIZACJI 2017

Strona głównaKronikiKRONIKA REWITALIZACJI 2017

07 październik 2017

Nadeszła wreszcie oczekiwana sobota – dziś Wielkie Otwarcie naszego podwórka po rewitalizacji.

Trochę nerwowo się zaczęła ta sobota – na przemian słońce i deszcz. Im bliżej godziny 15.00 tym więcej deszczu. Co robić ? Odwoływać? Przenosić? Po krótkiej, ale konstruktywnej naradzie zapada decyzja – Robimy bez względu na wszystko. Do tej pory nie było siły, która by nas zatrzymała i teraz też się nie damy!

Około 14.00 wyszło upragnione słoneczko. Więc szybciutko pan Maciej rozstawił stoły, panie Grażyna z Gosią przytaszczyły ławę, Agnieszka położyła obrusy…

 

 

 

Magda nie może ukryć radości z poprawy pogody.

 

 

 

 

 

 

 

 

Na stołach pojawiają się przyrządzone przez sąsiadki i sąsiadów kanapki, sałatki, koreczki, wędliny i ciasta. Napoje już czekają – kawa, herbata (także z rumem, bo temperatura oscyluje w granicy 11 stopni). Szampany również czekają na otwarcie – przynajmniej nie trzeba ich chłodzić. Wybija 15.00 – przybyli nasi goście z KZGM, sąsiedzi w komplecie. Zaczynamy!

I nagle jak nie gruchnie z nieba ! Ulewa, potop nieomal !

Skoro tak, toast szampanem wzniesiemy pod parasolkami. Widocznie Niebo też oblewa ukończenie naszej roboty 🙂

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A żeby jedzonko nam nie spłynęło wszystko zostało zabezpieczone foliami

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I choć z leje niemiłosiernie nam humor dopisuje. Pora na niespodziankę.

Że podwórko nasze, że ładne, co ja mówię ładne – najpiękniejsze w województwie, że będziemy dbać, że będziemy chronić – to jest wiadome. Ale przecież działania prewencyjne musimy skoordynować. Dlatego trzech spośród naszych sąsiadów otrzymało nominację na Szeryfów Podwórka.

 

 

Nominacje otrzymali: Grażyna Szczurkowska (Nowa dziewczyna Bonda), Roman Królikowski (ten od Deptaka) oraz Jerzy Pakuła (pomysłowy Dobromir – niestety dzisiaj nieobecny). A tak przy okazji ja się pytam KTO MU PODPISAŁ KARTĘ URLOPOWĄ????

 

 

 

 

 

 

 

Nasi szeryfowie szybko znaleźli oręż do walki z niesubordynowanymi użytkownikami podwórka

 

 

 

Chyba w nagrodę za wytrwałość po 40 minutach przestało zupełnie padać.

Biesiadę czas rozpocząć! Stoły prezentowały się naprawdę imponująco.

 

 

 

 

Nie dość, że ładne i to znakomite w smaku. Tłok jaki panował przy stole świadczy o tym najlepiej.

 

 

 

 

 

 

Kierownik Józef Najder z KZGM wygrał bitwę o miejsce przy stole z Dyrektorem Marcinem Gawlikiem. A może to Dyrektor ustąpił mu miejsca? Kto to wie – w takim rozgardiaszu wszystko jest możliwe.

 

 

 

Jedno jest pewne – obu panów pogodziło dobre jedzenie

 

 

 

 

 

 

Niezwykłą niespodziankę otrzymaliśmy od naszych wykonawców – Państwa Ewy i Ryszarda Wiewiórów. Przywieźli nam śliczny karmnik dla ptaków pełen kasztanów, które jak wiadomo przynoszą szczęście. Szybko został ustawiony przez naszych panów na honorowym miejscu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Pomimo złej aury mało że nikt nie zrejterował, to jeszcze doszli spóźnieni sąsiedzi.

Rozmowy, wspomnienia, żarty – jednym słowem impreza trwa w najlepsze.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A oto najmłodszy uczestnik imprezy i zarazem najmłodsza sąsiadka – 2,5 miesięczna Greta wraz ze szczęśliwymi rodzicami Agnieszką i Rafałem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

My tu gadu, gadu… a Agnieszka już roztacza przed Dyrekcją pomysł na nową inicjatywę (doświetlenie podwórka).

 

Na zdjęciu nasi goście z KZGM – (od lewej) Pani Barbara Oborny – Dyrektor KZGM Katowice, Pan Grzegorz Kot z Działu Eksploatacji oraz Pan Józef Najder – Kierownik Działu Eksploatacji KZGM. Pan Dyrektor Marcin Gawlik został porwany przez nasze Panie.

 

 

I tak to nasze podwórko przy kolejnych toastach balowało do 18.00.
Dłużej się nie dało, bo już o tej godzinie zaczyna robić się szarówka. Ale w przyszłym roku, jak będziemy mieć solarne oświetlenie…
A potem kto wie, może pięterko sobie strzelimy 😉