Rewitalizacja podwórza - inicjatywa lokalna współfinansowana ze środków budżetu Miasta Katowice
Chcemy aby było pięknie i bezpiecznie :)

KRONIKA REWITALIZACJI 2017

Strona głównaKronikiKRONIKA REWITALIZACJI 2017

25 września 2017

 

No dzisiaj to emocje osiągnęły zenit. Najpierw była radość z nowego płotka, potem akcja jak z filmu sensacyjnego.

Ale po kolei…

 

Montujemy nareszcie płotek!

Po tylu dniach oczekiwania mamy ogrodzenie rabatek. Do pracy ruszają wszyscy, bo to nie jedyne zadanie na dzisiaj.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W czasie gdy płotek jest montowany panie Agnieszka i Basia ruszają na rabaty. A mamy 400 sztuk nowych cebulek !

Trzeba wsadzić krokusy, tulipany i hiacynty, aby zakwitły wiosną. Potem przykryjemy rabaty korą i będą miały cieplutko.

 

 

 

 

 

 

 

 

Nasz płotek prawie gotowy. Brakuje jeszcze furtek, ale i one wkrótce zostaną zamontowane.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Trochę nowości dzieje się też za starą ławką. Tu zasadziliśmy pod drzewem konwalie i nowe rośliny zadarniające.

 

 

 

 

 

 

 

 

Minęło może dwie godziny od zakończenia prac i nagle sruuu… Intruz wjechał w nasz nowiuśki płotek wielkim samochodem.

 

Zaraz dostrzegła go ze strategicznego punktu obserwacyjnego nasza sąsiadka Grażyna i ruszyła do akcji. Najpierw obfotografowała cała sytuację z góry, potem lotem błyskawicy zbiegła i zatarasowała  intruzowi wyjazd z podwórka własnym samochodem. Wielka Brać Sąsiedzka larum podniosła. Co się tam potem działo, aż strach wam opisywać. Z uwagi na drastyczne sceny oszczędzimy wam szczegółów 🙂 Tak czy siak kierowca podpisał zobowiązanie do naprawy lub finansowego zadośćuczynienia. No zobaczymy… W razie czego pani Grażyna znów wkroczy do akcji. A tak w ogóle czy ktoś może zadzwonić do Bonda i powiedzieć mu, że ma nową dziewczynę?

 

 

 

 

Na dzisiaj dosyć. I pracy i emocji.